A tym razem nie o finansach, a o internecie…
Kiedyś zbieraliśmy kapsle, karteczki, ba może i nawet
pokemony… Nie ma czego się wstydzić.
Kiedyś byliśmy uzależnieni od porannej kawy i papierosa,
zimnego piwa po pracy, wódki i whisky… Też nie ma się czego wstydzić…
To czego teraz musimy się wstydzić, to to co przypadkiem
odkryłem widząc kabaret Smile i nie chodzi mi tu o sam fakt oglądania
kabaretów. Nie jestem lekarzem, psychologiem ani żadnym specem od badania
naszej inteligencji… ale dziś nieświadomie każdy z nas jest uzależniony od
internetu i właśnie uzależnionych tego
typu jest więcej niż anonimowych alkoholików, palaczy i sexoholików razem
wziętych...
Coraz więcej ludzi jadąc w autobusie – czytaj stojąc w korku
– aktualizuje swój post na facebooku, coś komentuje na twiterze lub właśnie
przegląda pudelka zamiast czytać jakąś ciekawą książkę. Walczą jeszcze z tym
czytniki ebooków, ale w tej walce niestety przegrywają…
Co by było jakby od jutra nie było internetu? Chyba
większość społeczeństwa nie wiedziałaby co ze sobą zrobić.
Zaczął się miesiąc sierpień, przez niektóre środowiska
promowany jako miesiąc trzeźwości, czy za jakiś czas powstanie ruch promujący
„trzeźwość” internetową. Kto z nas wytrzyma miesiąc bez internetu? Mało kto, a
dlaczego? Bo wykorzystujemy go już nie tylko dla przyjemności, ale i w pracy.
Każdy bankier – ha, w końcu nawiążę do głównego tematu tego bloga – aby
orientować się w swojej branży musi dobrze znać aktualną ofertę konkurencji, w
czym pomaga internet. Studenci nie wymieniają się notatkami w punktach ksero, a
na forach i portalach internetowych przesyłając skany swoich zeszytów.
Wybierając najlepszą sieć komórkową nie chodzisz od salonu do salonu, tylko
najpierw sprawdzasz ofertę na stronie internetowej – a gdyby nadszedł dzień, że
strony nie będą działać?
A wracając do pieniędzy… Taka sytuacja: od jutra nie działa
internet, masz konto w banku internetowy – Sync, mBank, Inteligo itp., jutro
kończy Ci się chleb, masło i szynka – po za tym lodówka pusta – chcesz zapłacić
kartą w sklepie – nie zapłacisz, idziesz do bankomatu – nieczynny, idziesz do
oddziału banku macierzystego i dowiadujesz się, że np. w Alior Banku nie
wyciągniesz pieniędzy znajdujących się na koncie w Alior Sync – nagle się
okazuje, że jesteś bankrutem mimo milionów na Twoim koncie, więc nie mów, że nie jesteś uzależniony od internetu.
Fragment występu Kabaretu Smile zarejestrowanego w Sali ACK Chatki Żaka w Lublinie w 2011 roku. Skecz "Piosenka internetowa"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz